Osoby te podają, iż szczepienia są w pełni bezpieczne, a Niepożądane Odczyny Poszczepienne (NOP) pojawiają się niezwykle rzadko, raz na milion szczepionych dzieci.
2. Jestem w stanie przyznać temu rację. Czemu nie?
3. Więc, czemu w stosunku do rodziców dzieci, które doznały powikłań poszczepiennych, stosuje się przymus kolejnych szczepień pod groźbą nakładania wysokich grzywien, a kończąc na zastraszaniu rodzin odbieraniem im praw rodzicielskich? Czemu lekarze nie chcą odraczać szczepień u dzieci u których jest wysokie ryzyko kolejnych powikłań?
Izabela
Szczepienia są bezpieczne, a powikłania jedne na milion. Autor: Couleur, na licencji CC0 Creative Commons, pixabay.com |
Lekarz nie wie...ale wie, że trzeba szczepić. Encefalopatia.
Do rodziców pro-szczepiennych.
Rodzice nieszczepiący krzywdzą dzieci. Prawda czy fałsz?
Jakie mam korzyści z tego, że nie szczepię dziecka?
Odpowiedzialność za Niepożądane Odczyny Poszczepienne.
Encefalopatia, epizod hipotoniczno- hiporeaktywny (HHE).
Mamy dzieci niepełnosprawnych. Kim są? Jak funkcjonują w społeczeństwie? Zjawisko wykluczenia społecznego.
Mój kanał na facebooku:link
Zapraszam do zaglądania, komentowania i udostępniania. Z chęcią poznam inny punkt patrzenia, może sugestie dotyczące poruszania przeze mnie konkretnych tematów.
Dobrze napisane. Ostatnio neurolog (na dodatek lekarz po dalszej rodzinie) wmawiał mi, że to niemożliwe żeby padaczka zaistniała na skutek szczepienia i że rodzice czytają w internecie niesprawdzone informacje. Nawet nie miałam możliwości podyskutować o odpowiedzialności za NOPy. Ściana.
OdpowiedzUsuńJak to się mówi? Niektórzy są jak "beton" albo inaczej. Niektórzy udają, że nie rozumieją...Lekarze nic nie widzieli, nie widzą i widzieć nie będą. Od taka lekarska "trójca".
UsuńTelewizja kłamie! W mojej rodzinie są 2 przypadki autyzmu a u znajomych padaczka. Problemy ze zgłoszeniem NOP, odcinanie się od problemów z dzieckiem przez lekarzy. Nie ma rzetelnej rejestracji NOP-ów a później taki minister kłamie w oczy ludziom. Wielu moich znajomych nie wierzy że takie rzeczy się zdarzają.
OdpowiedzUsuńTakie są realia. Dobrze że zaczyna się o tym głośno mówić.
UsuńPodejmowanie decyzji o szczepieniach jest trudne. Jak się zaszczepi to ryzykuje się powikłaniami u dziecka,a jak się nie zaszczepi to ryzykuje się, że dziecko zachoruje. Nie ma złotego środka. Zostaje ryzykowanie. :/
OdpowiedzUsuńTak. Ale...nie zostaje nam tylko podejmowanie ryzyka. Wymagajmy szczepienia bezpiecznego i gwarancji że dziecku nic się nie stanie po zaszczepieniu. Szczepienia to rosyjska ruletka. 1 na 100 (czy tam więcej) będzie mieć te "szczęście" doznać powikłań. Według mnie nie warto ryzykować od tak, bo jak coś się stanie to rodzice zostaną sami.
UsuńSEKTA debili
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć.
Usuń