Zakłada się, że to przypadek. Podanie jakiegokolwiek leku wiąże się z ryzykiem powikłań. Można to przeczytać na KAŻDEJ ulotce.
Lekarze nie są w stanie przewidzieć reakcji organizmu.
Przy tym lekarze muszą realizować obowiązki wynikające z ustawy o zwalczaniu i profilaktyce chorób zakaźnych.
Poniekąd są "rękami" urzędników.
Dlaczego lekarze godzą się na stawanie się urzędnikami?
Czy po to studiują medycynę? Jakie stawiają sobie cele?
Odpowiedzialność za Niepożądane Odczyny Poszczepienne. Autor: Pexels, na licencji CC0 Creative Commons, pixabay.com |
Nikt. Noworodki szczepi się tak szybko wykorzystując okazje, że znajdują się w jednym miejscu . Poza tym tak małe dzieci mogą nie przeżyć powikłań gdyby doszło do zachorowania np. na gruźlicę. Czyli szczepi się je profilaktycznie.
W Polsce jest wysoki próg śmiertelności noworodków. Kto bada przyczyny ich śmierci? Kto wiąże te sytuacje ze szczepieniami?
Tu tez działa "Koło fortuny"... Jak zakręcisz tak ci szczęście dopisze...
Noworodki nie mają wykształconego układu odpornościowego. Są "białą kartką" dla służby zdrowia. Jednak zakłada się odgórnie, w ciemno, że są zdrowe, że poradzą sobie z infekcją wywołaną przez preparat szczepionkowy.
3. Kto odpowiada za NOP - y u dzieci, które już doznały powikłań?
Lekarze.
Taki nieudolny dowcip.
W tym przypadku sprawy wyglądają inaczej. Lekarz, który zakwalifikuje pozytywnie dziecko do szczepienia nie ma przed sobą "białej kartki", a konkretne dziecko, z konkretną historią.
Tu lekarz świadomie podejmuje decyzję. Ma możliwość dociekania, konsultowania dziecka, do prowadzenia dokładnych badań. Ma możliwość odroczenia w czasie. Przede wszystkim lekarz decyduje tu o dalszych losach takiego dziecka.
To lekarz powinien ponosić odpowiedzialność za swoje decyzje.
Czy chce być URZĘDNIKIEM, czy lekarzem.
Izabela
Zapraszam na facebooka :-)link
0 komentarze:
Prześlij komentarz