Po szczepieniu mogą pojawić się dwa Niepożądane Odczyny Poszczepienne (NOP):
1. Epizod hipotoniczno- hiporeaktywny (HHE) . Dziecko w wyniku obniżonego ciśnienia tętniczego zapada się w sobie. Stan ten trwać może do 72 godzin. Nie następują trwale zmiany w zachowaniu dziecka.
Przykład: Niemowlę po szczepieniu "przelewa się przez ręce"- czyli staje się wiotkie. Nie chce wykonywać ruchów, które dotychczas umiał. Jest senne, nie chce jeść. Jest z nim słaby kontakt.
Encefalopatia, epizod hipotoniczno- hiporeaktywny (HHE). Po szczepieniu. Autor: Dakota Corbin, unsplash.com |
Poza tym zaburzeniem neurologicznym jest pojawienie się nieprawidłowo wzmożonego/obniżonego napięcia mięśniowego. (wnm, onm), drgawek.
Zmiany świadomości, zmiany w zachowaniu.
Stopień tych zmian może być różny. Może trwać tydzień, miesiąc , kilka miesięcy, lat, a może już pozostać na stałe.
U dziecka pojawia się regres rozwojowy dotyczący każdej sfery jego życia. Dziecko traci nabyte umiejętności ruchowe, społeczne. Przestaje reagować na bodźce albo te reakcje są wyraźnie spowolnione, ograniczone. Utracony jest kontakt z dzieckiem, które staje się nieobecne. W zależności od zmian w mózgu - te stany mogą różnie wyglądać.
Na przykład:
1,5 roczne dziecko przestaje chodzić po szczepieniu. Od razu lub w ciągu kilku dni, albo tygodni. Staje się dziwne, nieobecne, zaczyna żyć w swoim świecie. Zmiany w reagowaniu na otoczenie, na najbliższych rodziców. Postępujące wycofanie. Utrata mowy. Stan ten może trwać kilka tygodni, miesięcy, a może postępować.
Niemowlę zamienia się w przysłowiową "roślinkę". W zależności od stopnia uszkodzeń - dziecko przestaje rozwijać się prawidłowo i jest to postępujące, nieodwracalne. Rehabilitacja ruchowa nie daje spodziewanych rezultatów. Dziecko jest opóźnione ruchowo, psychicznie.
Niemowlę może również po długim czasie powoli dochodzić do siebie. Procesy ruchowe i psychiczne nie zostają w pełni zablokowane chociaż widoczne jest opóźnienie ruchowe, psychiczne dziecka.
Jak takie dzieci zniosą dalsze szczepienia? Trzeba by zapytać tych rodziców, którzy dalej szczepili. Nawet już nie oczekuję aby lekarze (neurolodzy, psychiatrzy, psycholodzy) zaczęli mówić prawdę o wpływie szczepień na takie dzieci. Środowisko medyczne jest zakłamane. Nie wiem co to ma na celu, poza dalszym krzywdzeniem takich dzieci. (?)
Nie powinno tak być.
Według mnie - jeżeli doszło do uszkodzeń w obrębie mózgu to takie dziecko jest wielką niewiadomą. Szczepienie nie będzie obojętne dla układu nerwowego. Zaistnieje jakaś reakcja. Pytanie tylko: jaka? Jak silne zmiany zajdą przy kolejnej dawce?
Takie pytanie winni stawiać nie tylko rodzice ale przede wszystkim - lekarze.
Gdyby podobne objawy pojawiły się po podaniu innego leku niżeli szczepionka lub problem dotyczyłby dorosłej osoby - nikt by nie przymuszał do stosowania kolejnych dawek.
Izabela
Zapraszam na facebooka :-)link
Ja też byłam pro szczepionkowa, na szczepienia stawiałam się zgodnie z zaleceniami lekarki. Do momentu podania MMR. Wtedy zgasł mi syn. Zaczął się kręcić w kółko, kręcić przedmiotami, ustawiać samochodziki w rzędzie, no i nie słyszał jak go wolałam, a co najgorsze przestał mówić znane już słowa. Nie stało się to z dnia na dzień, wtedy szybciej może bym zareagowała. Zmiany następowały stopniowo albo stopniowo je dostrzegałam. Czujność uspokajały babcie że chłopcy mówią późno, że mąż też mówił późno itp. ale nie zapomniał słów które już dobrze znał,tj. mama, baba, bam, daj, nie, kici kici. Na szczęście spostrzeżeniami dzieliłam się z naszym homeopata który obserwował synka i w pewnym momencie zadecydował o odtruwaniu MMR. Jakie było nasze zdziwienie jak po pierwszym odtruciu zaczęły zanikać autostymulacje , po drugim wróciły słowa które już znał. Jesteśmy po diagnozie, póki co mamy całościowe zaburzenia rozwoju, za kilka miesięcy rediagnoza. Obecnie mówi dość zniekształcone słowa ale mówi i to baaardzo dużo. Wola siusiu kupę, pozbyliśmy się pieluch. Pozostała wybiórczość pokarmowa, niechęć do próbowania nowych rzeczy. Może i to uda nam się przewalczyc. Nie szczepimy już, przychodnia o dziwo nie nęka nas póki co, ale byliśmy w niej kilka lat. Leczymy się prywatnie u homeo. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń