2. "Zabrać im. Nie po to płacę podatki aby nierobów utrzymywać. Niech idą do pracy zamiast dzieci "robić"."
Oczywiście. Zasiłki zasilane są z publicznych pieniędzy. Przecież politycy z własnej kieszeni społeczeństwa nie utrzymują. Ewentualnie, regularnie go okradają.
Ale co tam...
"Mój sąsiad kupił sobie stare auto, nową kurtkę, komplet nowych garnków. Widziałem. Wczoraj na własne oczy. Ja tu ciężko pracuję, a tamci?"
3. My jako całość, naród nie szanujemy CUDZEJ pracy, cudzej WŁASNOŚCI, cudzej godności.
4. W kwestii pomocy społecznej dla obywateli jesteśmy nastawieni na "NIE".
Lokalny polityk może robić co chce Nie patrzymy na ręce urzędnikom, sędziom, lekarzom itp. Na to przymyka się oko. Czyli daje się ciche przyzwolenie na złodziejstwo, nie szanowanie prawa. Nie wymaga się równości i sprawiedliwości wobec wszystkich.
To mój przysłowiowy "sąsiad" ma nie otrzymać pomocy. Dla zasady.
500 plus dla patologii. Autor: alles, na licencji CC0 Creative Commons, pixabay.com |
5. Czy zasiłki trafiają do rodzin patologicznych?
To zależy co dla kogo jest patologią. Dla mnie to postępowanie przeciwne odgórnym normom nałożonym przez społeczeństwo wobec jednostki. W sferze publicznej, etycznej, ekonomicznej, biznesowej, rodzinnej, itp.
6. Tak, zasiłki trafią do rodzin z problem alkoholowym jeżeli spełnione są wymogi formalne. System przecież nie sprawdza moralności rodziny Kowalskich.
Na pocieszenie napisze ze w Polsce alkohol jest na stole wielu rodzin. Nie tylko tych z najniższymi dochodami więc wnioski samemu można wyciągnąć. ;-)
7. 500 plus trafia we wszystkie środowiska. Przypuszczam, że blisko 100% rodzin pobiera te świadczenie na drugie dziecko chociaż wcale nie musi.
Rodzice wykorzystują je przeróżnie. Zycie z roku na rok nieustannie drożeje. W górę poszły ceny węgla opałowego, rośną lokalne podatki i ceny w sklepach. Spekulacje na cenach masłach, a teraz na jajkach. Kto ma dziecko wie ile kosztują buty, czy wyposażenie pokoju dziecięcego.
8. Zasiłki same w sobie nie poprawiają sytuacji gospodarczej w kraju. Nie przynoszą trwałych zysków dla gospodarstw rodzinnych.
O tym wie prawie każdy i co z tego wynika? Można tylko ponarzekać, a tak na prawdę to My decydujemy na kogo głosujemy. To my jesteśmy narzędziami kontrolującymi rządy. To z naszych kręgów wywodzą się politycy, którzy pną się na szczeblach kariery zawodowej, a którzy później decydują o jakości naszego życia.
Sami sobie jesteśmy winni, że musimy płacić takie, a nie inne podatki, mamy wysokie obciążenia.
Jeżeli oddolnie społeczeństwo nie będzie szanować siebie nawzajem - pozostanie tylko narzekanie na innych, na zasiłki, na niskie place, podatki, VAT i na tym się skończy.
9. Popieram 500 plus nie dlatego że jest to rozwiązanie problemów społecznych przeciętnej rodziny.
Akceptuje ten stan rzeczy dlatego, że żadna inna partia nie dała NIC rodzinie, a tylko odbierała. Gdyby jutro do władzy doszła inna partia z miejsca wprowadziłaby zmiany uderzające w Kowalskiego. Czy wtedy lepiej by się żyło?
Można nakarmić się satysfakcją, że inni mają mniej?
Korupcja, brak odpowiedzialności politykowi urzędników za zarządzanie publicznymi pieniędzmi, pozostałaby taka sama. Czyli dla pewnej wpływowej grupy - nic by się nie zmieniło. Stracili by tylko zwykli ludzie.
Izabela
Ile dać na kolędę?
Chory pracownik?
Kobieta ciężarna w sklepie, w komunikacji miejskiej.
Zakaz handlu w niedziele. Konsekwencje dla pracowników.
Licytacja na zdrowie.
Zapraszam na facebooka :-)link
0 komentarze:
Prześlij komentarz