Jak rzucić palenie? Punkt patrzenia byłego palacza.

1. Paliłam ok 11 lat. Zaczęłam w wieku 21 lat. Dla samej siebie. Nie pod publikę. Wręcz odwrotnie. Długo ukrywałam się z tym. Czułam wstyd z tego powodu. Na początku co kilka dni. Później co raz więcej. Nie palę od 4 lat. Dokładnie od maja 2014 roku.

Nałóg był u mnie ciężki. Ostatnie 2 lata paliłam paczkę - półtorej na dzień. Krótkie, mocne. Mogłam palić i więcej, ale starałam się to "kontrolować", aby nie przekraczać granicy. Kaszlałam napadowo. Występowały zawroty głowy. Niską odporność, co za tym idzie często chorowałam. Pod koniec pojawiły się pierwsze problemy ze stawami.

2. Od razu napiszę, że osoby, które nie były uzależnione od nikotyny nie mają pojęcia jak silny to nałóg.

3. Nie polecam dawania rad typu:
- Jak będziesz palić zniszczysz swoje zdrowie.
- Kiedy palisz tracisz pieniądze, które mógłbyś zaoszczędzić na inne (lepsze) cele.
- Rzuć palenie dla mnie. (...abstrakcyjna propozycja)
- Palenie powoduje nieprzyjemny zapach od palacza. Śmierdzi w jego aucie, w mieszkaniu.
- Palenie szkodzi zębom.
- Jak rzucisz palenie to zajmiesz się czymś innym i nie będzie Ci tego brakować.
- i inne

4. Z doświadczenie wiem, że powyższe komunikaty nie są jakimikolwiek argumentem dla nałogowca, który:
- lubi palić,
- lubi smak i zapach papierosów,
- lubi przebywać w zadymionych pomieszczeniach,
- pieniądze i zdrowie nie grają roli,
- opinie niepalących nie mają znaczenia,
- i inne

5. Nałogowiec sam musi zrozumieć, że nie chce palić oraz że palenie przynosi mu więcej strat niż korzyści. Inaczej się nie da. Nie pomogą tabletki, plastry, książki motywacyjne, presja otoczenia.

Jak rzucić palenie? Punkt patrzenia byłego palacza. Autor: WerbeFabrik, na licencji CC0 Creative Commons, pixabay.com
6. W takim bądź razie jak rzucić palenie, gdy brak jest siły, motywacji, wiary w sukces?

7. Ta droga jest trudna, bolesna ponieważ porzucenie nałogu tak na prawdę odbywa się na poziomie psychiki, a nie tylko oczyszczenia organizmu z toksyn. Palacz roztaje się z pewną częścią siebie samego. Nałóg jest spójny z jego ciałem, z jego osobowością, sposobem bycia. Musi dokonać się  poniekąd - rozłąka i pożegnanie z nałogiem. Nie jest to łatwe ponieważ część naszego ego nie chce tego dokonać, pomimo umiejętności logicznego myślenia.

8. Mam swoją metodę, do której samodzielnie dotarłam po licznych próbach rzucenia palenia.

9. Dokonałam WIZUALIZACJI nałogu. Mój papieros stawał się raz kobietą, raz mężczyzną. O wyglądzie nieprzyjemnym, o cechach i zachowaniach których nie lubię.
Ta osoba cały czas stała przy mnie. Namawiała, kusiła, krytykowała, wyśmiewała mnie. Powtarzała, że tak nie dam rady, że jestem za słaba. W licznych chwilach napadów głodu wyobrażałam sobie, że boksuje się z tym nałogiem na ringu.
Dyskutowałam, krzyczałam, kłóciłam się, biłam się z nałogiem - w myślach, w obrazach. Dosłownie.
Pomimo tego, po 3 tygodniach od rzucenia palenia, upadłam - i dwukrotnie zapaliłam . Pomimo tego podniosłam się i nie zrezygnowałam.

Głód nikotynowy u mnie nasilał się z tygodnia na tydzień.  Nie tak jak się mówi powszechnie, że z czasem on mija, że jest łatwiej. Nic z tych rzeczy. Po kilku miesiącach nie palenia potrafiłam się budzić ze smakiem papierosa na ustach. Czułam jego zapach. Wyostrzył mi się znacznie zmysł powonienia. Czułam zapachy od palaczy idących ulicą. Odróżniałam je od siebie. Bardzo mi tego brakowało w takich chwilach.
Nawet teraz po 4 latach jeszcze co jakiś czas przychodzą pokusy, tylko z tą różnicą , że trwają kilka sekund, minut i zanikają.

10. Mój nałóg chciał mnie kontrolować na każdym kroku. Powiedziałam- dość.. Palacz uważa, że on kontroluje swoje życie. To złudzenie.

11. Gdy wejdzie się na drogę niepalenia - nie można już więcej palić. Nawet jednego. Wiem to od wielu długoletnich palaczy. Każda nawet niewinna próba zapalenia po latach kończy się odnowieniem nałogu. Może nie przy pierwszym papierosie, ale przy kolejnym - tak.

12. Czy można rzucić palenie? Jak najbardziej. Tylko trzeba powalczyć z nałogiem, który jest taką nacechowaną negatywnie postacią w naszym życiu.

13. Czy chcemy być ciągle kontrolowani? Chcemy aby nam rozkazywano co mamy robić, a czego nie robić w danym momencie? Kto ma władzę nad naszym ciałem i umysłem?

14. Jakie mam obecnie korzyści z niepalenia?
Wolność od dyktowania mi warunków. Wiem, że władzę nade mną nie ma nałóg. Po za tym przestałam lubić dymek papierosowy. Ten zapach mnie wprost odrzuca od siebie.

 Izabela


Mój facebook: link

Inne posty o różnej tematyce:-) Zapraszam.
Odpowiedzialność za Niepożądane Odczyny Poszczepienne.
Wokół porodu- zderzenie z rzeczywistością.
Chory pracownik?
Jak uciszyć dziecko.
Mamy dzieci niepełnosprawnych. Kim są? Jak funkcjonują w społeczeństwie? Zjawisko wykluczenia społecznego.
Śpisz z dzieckiem w jednym łóżku? To źle wpływa na jego rozwój. Bezdechy u dziecka.
Nie szata zdobi człowieka?Gorzów Wielkopolski - inspektorzy farmaceutyczni kontrolują przychodnie. Utylizacja szczepionek. Etyka zawodowa lekarzy. Prawa rodziców i prawa dziecka.

About Nie szczepię

Nie szczepię
Recommended Posts × +

4 komentarze:

  1. DOBRE. MUSZĘ SPRÓBOWAĆ! PALENIE RZUCAŁEM Z 5 RAZY JAK NIE WIĘCEJ.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej! Nie działa. Mnie nic już nie pomoże. :-))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dla mnie osobiście każdy powód jest dobry aby natychmiast pożegnać się z paleniem papierosów. Za paleniem nie przemawiają żadne aspekty pozytywne które mogłyby to zmienić. Mając trochę silnej woli można spróbować metody https://allencarr.pl która powoduje że niepalenie staje się faktem. Budząc się następnego dnia i nie czując potrzeby zapalenia czujemy się jak nowo narodzeni ludzie.

    OdpowiedzUsuń