Choroby zakaźne w dzieciństwie.

Boimy się ospy, odry, różyczki, świnki. Boimy się grypy żołądkowej, która nazywa się obecnie "zachorowaniem na rota".
Nie pojmuje co zmieniło się w światku lekarskim, że zaczęto  tak intensywnie straszyć rodziców chorobami?

Kto z nas jest z pokolenia 70', 80'?
Ilu lekarzy w tamtych czasach zaczynało swoją karierę zawodową i pracują do teraz? Bądź ich dzieci?
Choroby zakaźne w dzieciństwie.
Autor: phio, na licencji CC0 Creative Commons, pixabay.com
W mediach straszą nas "ospą, odrą party".
Tylko co się zmieniło, że obecnie nie mogą dzieci chorować na choroby, które x lat temu były powszechne?
Co najlepsze w służbie zdrowia panowała całkowita akceptacja dla przechorowania w dzieciństwie chorób zakaźnych…
Co się dzieje z samodzielnym myśleniem społeczeństwa, które popadło w swojego rodzaju "wyrywkową amnezję"?

Nie pamiętamy jak było  w naszym pokoleniu? Nie pamiętamy naszych dziadków, rodziców? Nie pamiętamy jak MY sami chodziliśmy do szkół, w których falowo uczniowie odchorowywali poszczególne choroby? Czy pamiętamy z tamtych czasów strach, panikę? Czy rodzice byli piętnowani za to, że dopuścili do zachorowania dziecka na odrę czy świnkę?

Dzieci przy tym miały ubogi kalendarz szczepień jak na dzisiejsze standardy.

Najczęstszym argumentem pro-szczepiennym jest hasło:
'Kiedyś wszyscy się szczepiliśmy i żyjemy".
Pewnie tak. Wyszczepialność  była wysoka, ale samych szczepionek było o ponad połowę mniej. Więc takie twierdzenie jest tylko w połowie prawdziwe.

Idąc droga takiego argumentowania można napisać:
"Kiedyś .większość chorowała na choroby zakaźne w dzieciństwie i żyją więc  czego mamy się bać?"

 Izabela

Na początek. Kim jestem? O blogu nie-szczepie.
Strach lekarzy przed chorobami zakaźnymi...
Prawo do godnego życia.
Kim są rodzice nieszczepiący?
Rada dla rodziców szczepiących.

 Zapraszam na facebooka :-)link

About Nie szczepię

Nie szczepię
Recommended Posts × +

0 komentarze:

Prześlij komentarz