Opóźniony rozwój psychoruchowy, upośledzenie umysłowe u dzieci, a szczepienia? Zagadka.


Opóźniony rozwój psychoruchowy, upośledzenie umysłowe u dzieci, a szczepienia? Autor:  Photo Lily, unsplash.com
Nie mogłam oprzeć się pokusie skomentowania artykułu, który nieplanowanie wyświetlił mi się na monitorze. Nie można przejść obojętnie…

„Upośledzenie umysłowe – wiadomości teoretyczne” (2015 rok) Link

„Upośledzenie umysłowe  wg.  definicji WHO(Międzynarodowa Organizacja Zdrowia) charakteryzuje się początkiem w okresie rozwojowym, funkcjonowaniem intelektualnym istotnie poniżej przeciętnej, towarzyszy mu obniżenie zdolności przystosowania społecznego.”


„U dzieci z opóźnionym rozwojem psychoruchowym powinno się jak najwcześniej wykryć zaburzenia, wdrożyć kompleksowe, skoordynowane działania, które ułatwią ich rozwój i wpłyną na lepsze przystosowanie społeczne w przyszłości. W początkowych okresach życia dziecka ważne są działania ogólnousprawniające , odpowiednia dieta, szczepienia ochronne, leczenie współistniejących zaburzeń i chorób oraz stymulacja rozwoju mowy. Ważna jest także szeroka oferta pomocy rodzinie w zakresie radzenia sobie z upośledzeniem jednego z jej członków.”


„W ostatnich latach możliwości zapobiegania upośledzeniu umysłowemu znacznie wzrosły dzięki wprowadzeniu szczepień ochronnych, diagnostyce prenatalnej, właściwej opiece położniczej i pediatrycznej, poradnictwu genetycznemu, wczesnemu wykrywaniu zaburzeń metabolicznych, które mogą prowadzić do upośledzenia umysłowego.”

Proszę mi wytłumaczyć jak szczepienia zapobiegają  upośledzeniu umysłowemu? W jaki sposób ułatwiają dzieciom rozwój psychoruchowy? Jestem bardzo spragniona wiedzy.

 Izabela

Moim zdaniem - dobrowolność szczepień: link
O moim dziecku i blogu: link
Rehabilitacja metodą Vojty po doznaniu NOP-a: link
O ulewaniu i bezdechach po doznaniu NOP-u: link
Regres rozwojowy po szczepieniu: link

Facebook: link

Zapraszam do dyskusji.:-)

About Nie szczepię

Nie szczepię
Recommended Posts × +

1 komentarze:

  1. Nie do końca się z tym zgodzę. Pracuje jako pielęgniarka 12 lat i poza sporadycznymi gorączkami nic u dzieci nie było. Ostatnio miałam masę dzieci do szczepienia na DTP tj pełnokomórkowa szczepionka błoniczno tężcowo krztuścowa i rodzice są w pełni świadomi, że to szczepienie obowiązkowe, znają powikłania możliwe po szczepieniu ( ale i po lekach moze dojść do powikłań przecież) lecz wiedzą co się ostatnio dzieje i wszyscy jednogłośnie szczepią. Może jest tu też zasługa naszej lekarki, która każde dziecko bada dobre 20 minut i nie zaszczepi dziecka które choćby w 2 % nie wydaje jej sie być zdrowe - a to szalenie istotne jest.

    OdpowiedzUsuń