Dzień, w którym wspomina się "wszystkich tych, którzy żyli przed nami i wypełniając w swoim życiu Bożą wolę osiągnęli wieczne szczęście przebywania z Bogiem w niebie."
Te święto kojarzyło mi się zawsze z niezrozumiałą tradycją społeczną zapalania zniczy na grobach bliskich. Nie łączyłam tych zwyczajów z przeżyciem duchowym, a ślepym wypełnianiem nakazów Kościoła Katolickiego przez masy. Albo inaczej. Uważałam, że to bezrefleksyjne powielenia tradycji rodzinnych, na pokaz...
Święto Wszystkich Świętych. Autor: pixel2013, na licencji CC0 Creative Commons, pixabay.com |
Obecnie mam większy dystans wobec tego święta. Przestałam kpić, krytykować, oceniać.
W tym dniu podoba mi się zwyczaj "rozpalania światła" na cmentarzach. Panuje wtedy wyjątkowa , tajemnicza atmosfera. Szczególnie, gdy zachodzi słońce. Specyficzny zapach zniczy, aura jasności, która przebija się przez ciemność.
Dla mnie to pewna budząca niepokój symbolika.
Wszyscy musimy umrzeć, ale śmierć nie jest ostatecznością. Nad nią panuje życie wieczne. Nasi bliscy żyją, tylko gdzieś dalej...
Izabela
Zapraszam na facebooka :-)link
0 komentarze:
Prześlij komentarz