Odra zaatakowała w Pruszkowie.

2 listopada 2018 media podały informacje o wykryciu ogniska epidemiologicznego w Pruszkowie. W tej grupie znalazła się 6-osobowa, nieszczepiona rodzina. Okazało się, że pracownicy Sanepidu podali informację niesprawdzoną wprowadzając społeczeństwo w informacyjną dezinformację.

Podaje link do filmiku telewizji TVN gdzie informacje te zostają sprostowane. Po uprzednim sprawdzeniu książeczek zdrowia rodziny. Jest to ciekawy materiał skłaniający do zastanowienia oraz postawienia licznych pytań. Zobacz film

Dowiadujemy się od matki, że z 6-osobowej rodziny zachorowało 5 osób. Pod koniec października dwie nieszczepione córki (7,6 lat) wróciły ze szkoły chore. (Lekarz wcześniej nie dopuścił ich do szczepienia). Pojawił się katar, kaszel, gorączka (39,5 stopnia), zapalenie spojówek. 7-go dnia pojawia się wysypka na całym ciele. Dzieci dopiero wtedy (przy 3 wizycie) zostają zdiagnozowane – jest to odra. 8 dnia niewielka wysypka pojawia się u matki. 9 dnia niewielka wysypka oraz stan podgorączkowy pojawia się u 13-letniego szczepionego syna. 15 dnia nieznaczna wysypka oraz gorączka ujawnia się u ojca.  Nie zachorowała 9-letnia, szczepiona córka. Podsumowując. Po szczepieniu można zachorować na daną chorobę, ale objawy jej będą lżejsze.

Dla mnie ten materiał jest niewystarczający, nie rozwiewa moich wątpliwości.

Szczepionka nie daje trwalej odporności, nie zapobiega zarażeniu, lecz może złagodzić jej objawy. Co podaje każda Charakterystyka Produktu Leczniczego szczepionki. Polecam czytać.:-)

Dwie pierwsze dziewczynki wróciły ze szkoły chore. Skąd wiemy, że zaraziły się w szkole? Domniemając, że od dzieci nieszczepionych? Czy nie mogły zarazić się w szkole od dziecka szczepionego bądź od dorosłego nieszczepionego, przybywającego na terenie placówki? Czy nie mogło dojść do kontaktu z wirusem w autobusie, w sklepie, w bibliotece, czy w wielu innych dostępnych publicznie miejsc?

Pediatra nie rozpoznał choroby, czyli obie córki nie były objęte kwarantanną. Podobnie kolejni członkowie rodziny. Rodzice oraz starszy syn przebywali cały czas w zbiorowisku ogólnym zarażając innych nieszczepionych i szczepionych. Czy niewielka wysypka zostałaby poprawnie rozpoznana przez lekarza gdyby owy lekarz nie wiedział o niedawnych przypadkach odry u córek?

Syn szczepiony zachorował ale wysypka i gorączka była mniejsza. Tylko że przy naturalnym przechorowaniu odry też jej objawy nie muszą być natężone. Podobnie jak z różyczką czy z świnką.

Średnia córka szczepiona nie zachorowała (jak na razie). Skąd wiemy jak poszczególne dzieci szczepione będą przechodzić odrę?
Te 2 przypadki dzieci są dowodem, że zawsze te objawy będą łagodne, bądź wcale nie wystąpią?

Czy ten przykład ma udowodnić, że przechorowanie odry jest niebezpieczne? Czy szczepienia chronią dostatecznie dzieci? Skąd mamy mieć pewność, że dziecko po szczepieniu nie zachoruje i nie dozna ciężkich powikłań? Czy w ogóle robi się takie badania?

Czy przykład ten dowodzi, że inne dziecko nie dozna powikłań po podaniu szczepionki? Czy jedno  zdrowe dziecko świadczy o kolejnym zdrowym dziecku?

Czy dzieci nieszczepione, które odchorują np. odrę muszą być nadal zaszczepione przeciwko odrze?

Dlaczego po szczepieniu „na odrę” nie poddaje się pacjentów kwarantannie? Skąd wiemy w jakim stopniu szczepieni zarażają? Czy są prowadzone badania w tym kierunku?

W Polsce nie ma dostępu do szczepionek „na odrę” o czym nie informują media. Mamy szczepionki skojarzone 3w1 (odra, różyczka, świnka). MMR i Priorix.

Izabela

Dobrowolność szczepień, tzw. "antyszczepionkowcy"? Link
Ufam lekarzowi? Link
Czym jest utrata dziecka po szczepieniu? Link
Facebook: Link




Odra zaatakowała w Pruszkowie.
Autor: Meghan Holmes, unsplash.com 



About Nie szczepię

Nie szczepię
Recommended Posts × +

0 komentarze:

Prześlij komentarz