Pies ze schroniska i niemowlę.

Jestem na "Nie".
Nie dlatego, że nie lubię psów. Nic podobnego.

Wybierając psa ze schroniska, czy z fundacji nie kierujmy się jego zdjęciem, "niewinnymi, słodkimi, smutnymi oczętami". Nie bazujmy na emocjach.

Dorosły  pies ma już ukształtowaną psychikę, a tym samym stałe nawyki, których często nie da się zmienić. Pies bez pochodzenia jest niewiadomą.
Pies ze schroniska i niemowlę.
Autor: howo, na licencji CC0 Creative Commons, pixabay.com
Podam przykład włóczęgostwa. Pies, który przebywał w budzie, gdzieś za ogrodzeniem, np. pilnował gospodarstwa , zakładu pracy, czy pies który będąc w mieszkaniu większość życia był wypuszczany samopas , bez nadzoru. Taki pies będzie miał już wykształcone nawyki, które utrudnią mu dostosowanie się do życia w mieszkaniu.

Psy są nieprzewidywalne. Spokojne, a jednocześnie nie panują w pełni nad instynktami. Odruch obronny wywołać może śmiech, płacz dziecka, gwałtowny ruch, czy dźwięk zabawki.
Nawet kiedy pies jest pod stała kontrolą rodzica wystarczy ułamek sekundy, gdy rodzic obejrzy się w bok, a pies już może podbiec do dziecka.

Uważam, że najlepszym momentem na sprowadzenie psa do rodziny  jest bardziej świadomy wiek dziecka. Starsze dziecko, np. 6 letnie już potrafi powiedzieć co myśli, co czuje. Umie wskazać
problem, opisać daną sytuację. Potrafi się obronić w podstawowym dla siebie zakresie. Niemowlę, czy malutkie dziecko jest całkowicie bierne i nieświadome niebezpieczeństw.

Wiem, że napisałam bardzo pobieżnie. W przyszłości napisze więcej o swoim doświadczeniu z psami ze schroniska.

 Izabela

 Zapraszam na facebooka :-)link

About Nie szczepię

Nie szczepię
Recommended Posts × +

1 komentarze: